środa, 26 marca 2008

XIV Pojednanie




Wydaje mi się, że wszlam z wprawy, ten odcinek nie jest taki dobry jak poprzednie, ale staralam sie cos dla Was napisać i w koncu mi sie udalo:) bądzcie wyrozumiali, nie pisalam 3 miesiace!


Hermiona wracała z Zakazanego lasu w wyśmienitym humorze.Jej włosy pod wpływem deszczu jeszcze bardziej się rozkudłaczyły, ale nawet nie zwrócila na to uwagi. Mimo wczesnej rannej pory i tego, że trzęsła się z zimna była jednak zadowolona z wypadu.
-Centaury są genialne!Ten był niesamowity!Nie muszę się już o nic bać!Teraz w razie jakiegoś problemu , wsytarczy tylko odwiedzić Zakazany las i problem sam się rozwiąże.Biedny Severus, wydarłam się na niego, a teraz mam wyrzuty sumienia.Ona jest tylko sentymentem, wspomnieniem, tak naprawde Sev kocha mnie.No właśnie, czy dalej mnie kocha?
Dziewczyna musiała to sprawdzić, bała się , że może po tej awanturze Severus sobie wszystko przemysli.Dojdzie do wniosku ,że Hermiona nie jest dla niego odpowiednią partnerką.On potrzebował kogoś , kto będzie go wspierał, a nie oskarżał.
-Powinnam być bardziej wyrozumiała.Zobaczyłam jego bolesne wspomnienie i zamiast spokojnie z nim porozmawiać, może nawet jakoś pocieszyć, powiedzieć kilka ciepłych słow, to ja się darłam jak nerwowo chora!Pięknie się zachowałam… – wyrzucała sobie
Wyśmienity humor prysł, jego miejsce zajęła niepewność i wstyd.Hermiona wiedziała, że zachowała się jak smarkula.Będąc z takim facetem powinna bardziej uważać na słowa.W końcu to nie był rozwydrzony nastolatek, a dojrzały mężczyzna po cięzkich przejściach.Severus wbrew pozorom był jednak bardzo wrazliwy, nie uzewnętrzniał tego, ale przy niej nie musiał, ona wiedziała , że Sev jest delikatny, a teraz tak nabroiła!Facet umiał się maskować, ale Hermiona domyśłała się, jak bardzo dotknęły go jej słowa.Szła do lochów ze ściśniętym sercem.Nie wiedziała , czy Sev będzie u siebie, czy będzie chciał ją widziec, rozmawiać z nią.Nie wiedziała co jej powie, czy nie zraził się do niej.Kiedy pukała do jego drzwi, ze strachu zaschło jej w gardle.Musiala chwilę poczekać na jego ostre „wejść”. Ucieszyła sieę , że jednak był w pokoju.Będzie co będzie, byle było to już za nią.
-Severusie, chciałabym cię przeprosić za moje zachowanie, byłam okropna -zaczęła niepewnie
Ale Sev nic na to nie odpowiedział, siedział w fotelu odwrocony do niej plecami.Hermiona nie po to tu przyszla, żeby teraz oglądać tył jego fotela i usłyszeć suche „wejść”, ona chciała konkretów, chciała wiedzieć na czym stoi, wiedzieć co on mysli o tym wszystkim.Powoli podeszła do niego i spojrzała mu w twarz.To co zobaczyła sprawiło ,że jej serce zatrzymalo się jakby na moment.Sever siedzial w fotelu, ale się nie ruszał, wygladał jak spetryfikowany.Do tego te wielkie smutne czarne oczy wpatrzone nie wiadomo gdzie.Nie zachowywał się tak odkąd byli razem.Hermiona poczuła się winna jego stanu, zrobilo jej się strasznie przykro, że to wszystko przez nią.
-Sevusiu ,kochanie, już dobrze, wrociłam, przepraszam cię, to moja wina, nie powinnam się tak zachowywać, nawet cię nie wysłuchałam.
Dziewczyna ukucnęła przy jego fotelu , wzięła go za rękę i patrzyla czule w jego oczy.
-Nie zatrzymałaś się kiedy cię wołałem, myslałem że to już koniec – powiedział cicho mężczyzna
-No co ty, szczęście moje, jak mogłeś tak pomyśleć, wiesz że nigdy cię nie zostawię, to była tylko kłótnia.Taka głupia kłotnia, której w ogóle powinno nie być.Znasz mnie, wiesz, że nigdy się tak nie zachowywałam, nie wiem co we mnie wstąpiło.To była jakaś chora zazdrość.Teraz bardzo mi za siebie wstyd.
-Kiedyś przez taką tylko kłótnię straciłem kogoś bardzo ważnego, bałem się ,że teraz też tak się stało, ale nie wiedziałem co ci powiedzieć, żądałaś wyjaśnień, a ja nie wiedziałem jak to wyjaśnić.To nie tak ,że ja cię nie kocham, to nie tak ,że kocham tamtą.Czasami w człowieku odzywa się sumienie, wspomnienia wracają jak dawno rzucone bumerangi.Nie mowiłem ci tego, ale cały czas bałem się, że cię stracę.Bałem się , że to będzie przez jakąś głupotę, że zrobię coś, co cię do mnie zrazi.Kiedy siedziałem teraz w fotelu, martwiłem się, że to właśnie ta chwila, że moje szczęście odeszło bezpowrotnie.
Severus westchnął ciężko i pierwszy raz odkąd Hermiona była w pokoju , spojrzał jej w oczy.Dwie ciężkie łzy splynęły powoli po policzkach dziewczyny, podczas gdy on mowił dalej.
-Jestes całą moją ozdobą aniołku.Kim byłem bez ciebie? Nie wiem , pustą skorópą raczej niż człowiekiem.Jesteś sensem mego życia…
-Kochanie, jeszcze raz cię przepraszam za moje zachowanie, to się więcej nie powtórzy.Od dziś zawsze będziesz miał we mnie oparcie, możesz mi powiedzieć o wszystkim ,a już nigdy więcej na ciebie nie nakrzyczę.Będąc z toba muszę wykazać więcej dojrzałości, zrozumienia , przestać być nastolatką.
-Hermi, nie przesadzaj, twoja młodość to cała twoja słodycz, oczywiście prócz urody i inteligencji.Ja nie chcę żebyś zmieniła się w starą zgorzkniałą ropuchę.Bądź zawsze moim kwiatuszkiem.
-Zawszę będę.A teraz, żeby mój kwiatuszek nie zmarniał, to mój kwiatuszek pójdzie spać, a żeby zasnąć ,to mój kwiatuszek wypije eliksir spokojnego snu.Zaraz ci przyniosę, a ty może przenieś się już do sypialni.Nie bój się, zostanę z tobą, w końcu dopiero piąta rano, mamy jeszcze czas.
-Nie cierpię kiedy traktujesz mnie jak dziecko – mruknął poirytowany Severus-ale to miło, gdy ktoś się o mnie troszczy-dodał już w myslach
Chcąc nie chcąc musiał wypić paskudny eliksir i położyć się spać.Najważniejsze , że była z nim ona.Od tego dnia jeszcze bardziej zaczął doceniać Hermionę.Czasami trzeba coś prawie stracić, żeby dowiedzieć się jaką wartość ma to dla ciebie.

9 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Jak dobrze, że już napisałaś notkę. Baaaaaaardzo mi się podobała. Czekam na ciąg dalszy. Oby jak najszybciej się pojawił ;)

Anonimowy pisze...

No w końcu doczekałam się new notki.
Normlanie zawsze wierze że Severus jest tak naprawdę tylko oschły na zewnątrz. I tyle! A tak to wrazliwy,dorosły mężczyzna.
Czekam na new notkę.
www.aleksrose.mylog.pl

Anonimowy pisze...

Cieszę się, że jest już nowa notka. Bardzo ładnie ją napisałaś!

Anonimowy pisze...

Super! Po przeczytaniu wszystkich notek starciłam nadzieje że napiszesz następną =( ale jest! i jest super jak poprzednie
mam nadzieję że niedługo pojawi się następna Pozdrawiam czekam na next i dodaję do linków
http://wspomnienia-kate-dumbledore.blog.onet.pl/

Anonimowy pisze...

Już myślałam, że nie będzie kontynuacji...ale na szczęście jest c.d i to jaki, świetny!

Anonimowy pisze...

Uważam, że napisałaś świetny rozdział. Pozostaje tylko czekać na c.d!

Anonimowy pisze...

Dawno nie pisałaś, więc dawno tu nie wchodziłam, ale szybko nadrabiam braki ;) Notka suuper

Anonimowy pisze...

super jest wpleciona fabuła ! nie no ten dialog ! bogactwo jezykowe !najlepsze opowiadania HP jakie czytalam causki:***
Madzia M

Anonimowy pisze...

Strasznie przesłodzone...... Za dużo kwiatuszków, aniołków. w Severusie najbardziej pociągająca jest jego mroczność i sarkastyczne, inteligentne wypowiedzi. to ciągłe wyznawanie miłości nie pasuje ani do Severusa ani do Hermiony. Mimo to pomysł ciekawy.